About Us

Podróż do Norwegi wyszła "na spontanie" jak większość rzeczy w naszym życiu. Kiedyś w niedalekiej przeszłości Orinka rzuciła hasło "Jedzmy na stopa do Norwegi", Łukasz, który myślał raczej o dorobieniu sobie niż zwiedzaniu bez namysłu kupił bilety do Oslo Torp. Przez cenę niższa niż bilet z Warszawy do Gdańska, które nie zabolała naszego portwela, zapomnieliśmy kompletnie o naszym wylocie. Tydzień przed terminem uświadomiliśmy sobie, że nie mamy namiotu, śpiwora ani odzieży na podróż w tamte strony. Na szczęście wydatki okazały się niższe niż się spodziewaliśmy, jednak nasza nadgorliwość sprawiła, że plecaki 50 l zostały wypełnione po same brzegi. Przeładowani i niepewni swoich planów wylecieliśmy z lotniska w Gdańsku w stronę deszczowego Sandefjordu.


Aleksandra Orin , 21 letnia Gdańszczanka, której Tata nie pozwalał długo zasiedzieć się w jednym miejscu. Tuż po urodzeniu zabrał rodzinę na dłuższą wycieczkę po Niemczech. Takie podróże trwały do 12 roku życia, ale szkoła niestety uniemożliwiła wyjazdy do Niemiec czy Francji częściej niż w okresie wakacyjnym. Kiedy Blondynka napisała maturę, ciężko było ją powstrzymać od wyjazdu z rodzinnego Gdańska w nieznane. 

Łukasz, dojrzały wiekiem duży dzieciak. Przez miłość rodziców do spacerów górskich, zszedł każdy zakamarek centralno-europejskich pasm górskich. Zasiedziały w rodzinnej Warszawie przez długie lata postanowił coś zmienić w swoim życiu. Po poznaniu Orin, zmienił swoje podejscie o 180* i nagle miejsca oddalone o setki kilometrów stały się bliższe niż kiedykolwiek..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz